Rio de Janeiro – stolica karnawału

Anna M.
5 czytania

Rio de Janeiro – kiedyś stolica Brazylii, dziś metropolia licząca 11 milionów osób. Niekwestionowana stolica karnawału, na który przyjeżdżają rok w rok setki tysięcy turystów. Niemal każdy rozpozna na zdjęciu panoramę Rio – charakterystyczne miejsca są bardzo dobrze rozreklamowane na świecie. Co warto zobaczyć w Rio de Janeiro?

Myśląc o Rio de Janeiro, każdy ma przed oczyma widok na miasto z loku ptaka, na którym widać 38-metrowy posąg Chrystusa Odkupiciela z rozpostartymi ramionami – Cristo Redentor – wizytówkę miasta.  Figura stoi na górze Corcovado (port. corcovado – pol. garbus) i z wysokości 709 m n.p.m. góruje nad miastem. Warto zobaczyć ten zapierający dech widok na własne oczy.

Oficjalnie szeroko rozłożone ramiona to gest opieki nad mieszkańcami, jednak wśród biedniejszej części społeczeństwa mówi się, że błogosławi bogatym, a do biednych odwraca się tyłem. Bowiem biedniejsze dzielnice – favele, zlokalizowane są za plecami figury. Często brakuje w nich prądu i wody bieżącej.

U stóp i na zboczach Corcovado rozciąga się Park Narodowy Tijuca, będący rezerwatem biosfery UNESCO oraz słynny Ogród Botaniczny – będący zarówno obiektem turystycznym, jak i ośrodkiem badawczym. Początkowo ogród miał służyć do uprawy przypraw z Indochin (cynamonu, wanilii, gałki muszkatołowej), teraz jest to niesamowite miejsce , w którym można zobaczyć 6,5 tysiąca roślin, z czego kilkaset odmian samych palm. Zwiedzając Rio de Janeiro nie można tego miejsca zignorować.

Wspaniałą panoramę Rio de Janeiro i Oceanu Atlantyckiego można podziwiać także popularnej Głowy CukruPao de Açucar. Na jej szczyt dostaniemy się kolejką linową, która pnie się pionowo w górę mimo, iż góra liczy tylko 394 m n.p.m. Widok ze szczytu jest całkowicie odmienny, od tego który zobaczyliśmy z Corovado. Zejdźmy jednak do miasta – tu także jest co oglądać i zwiedzać.

Do lotniska im. Santosa Dumonta przylega dzielnica centralna, w której znajduje się zdecydowana większość miejsc wartych zobaczenia w Rio de Janeiro. Zaraz przy lotnisku znajduje się Narodowe Muzeum Historyczne. Dziesięć minut pieszo na północ znajduje się placPraça XV. Stoi przy nim jeden z najważniejszych obiektów zabytkowych Rio de Janeiro – Paço Imperial – imperialny pałac będący siedzibą gubernatorów koloni. Kolejne 10 minut drogi na północ i stajemy przed drugim kolonialnym obiektem – starą katedrą Igreja da Candelária. Będąc w okolicy starej katedry należy stanąć przed najstarszym zabytkiem w Rio – XVII-wiecznym Mosteiro de São Bento. Niestety wnętrza klasztoru benedyktyńskiego mogą oglądać tylko panowie. W zachodniej części centrum znajduje się nowa katedra z XXw. – Katedra Metropolitarna św. Sebastiana – mająca dość ciekawy kształt uciętego stożka.

Głównym placem dzielnicy centralnej jest plac – Praça Floriano Peixoto, bardziej znany jako Cinelândia. Stoją tutaj młodsze zabytki Rio – secesesyjne gmachy Biblioteki Narodowej i Teatru Miejskiego (kopii Opery Paryskiej).

W dzielnicy północnej dominantą jest stadion Maracanã – wybudowany na Mistrzostwa Świata w 1950 r. W muzeum przy stadionie możemy zobaczyć m.in. puchary, plakaty i stroje piłkarzy brazylijskich, w tym słynną koszulkę Pele z nr. 10.

Przy stadionie rozciąga się park Quinta da Boa Vista, będący niegdyś częścią ogrodów Palácio Imperial – pałacu w którym mieszkała portugalska rodzina królewska. Na terenie parku mieści się ogród zoologiczny, a pałac stał się Muzeum Narodowym specjalizującym się w historii naturalnej, archeologii i etnografii.

Zmęczeni zwiedzaniem Rio de Janeiro i pełni wrażeń po wizycie na okolicznych wzgórzach możemy zabierać leżak i odpocząć na jednej ze sławnych plaż –  rozciągającej się na 4km Copacabanie lub ekskluzywnej Ipanemie, gdzie wypoczywają bardziej zamożni plażowicze.

W najbliższych latach o Rio de Janeiro będzie bardzo głośno, bowiem w 2013r. odbędą się tam Światowe Dni Młodzieży, w 2014r. rozegrane zostaną Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, natomiast w 2016 roku Rio będzie gospodarzem Letnich Igrzysk Olimpijskich.

rio photo

rio photo

rio photo

Udostępnij artykuł
Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *