Zwyczaje bożonarodzeniowe na świecie mogą Polaka zaszokować jeszcze mocniej niż te europejskie. Ameryka Południowa czy Azja to zupełnie inna bajka niż stary kontynent. I to właśnie w obchodach Narodzin Chrystusa widać, czym kultury się od siebie różnią. Gdzie kolację wigilijną jada się na plaży? W jakim kraju zwyczajem jest kupowanie nowych ubrań, a gdzie najmocniej widać komercyjność tego okresu (nie są to Stany Zjednoczone!). Dlaczego mieszkańcy północnej Kanady podczas Nabożeństwa wypowiadają słowa: Mięsa naszego powszedniego…? Dokąd należy pojechać, by zobaczyć najbarwniejszą paradę?
Obchody Bożego Narodzenia na świecie
W Rosji choinkę przystraja się na Sylwestra, prezenty przynosi Dziadek Mróz z towarzyszącą mu nieodłącznie Śnieżynką w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. A samo Boże Narodzenie według obowiązującej w tym kraju religii obchodzi się dopiero 7 stycznia. Podczas wigilijnej kolacji, niezbyt wystawnej, jada się tam przede wszystkim kutię. Tradycyjnie powinno się ją spożywać z jednej misy, co ma zapewnić dobrobyt.
W Indonezji okres Bożego Narodzenia jest czasem radości i ogólnej wesołości. Pod względem wyznaniowym kraj ten jest bardzo zróżnicowany. Jednak aż ponad dziesięć procent mieszkających tam Chrześcijan obchodzi Boże Narodzenie. Wierzą, że jest to czas nowego początku, nadchodzącego lepszego jutra. Są więc wyśpiewywane kolędy, tańczy się na ulicach, a zwyczaj nakazuje kupować nowe ubrania właśnie w tym okresie. Ze względu na występujący na wyspach klimat, choinkę zastępują inne drzewka. Podczas wieczornej Pasterki, ubrany w tradycyjny strój wódz, z kogutem w jednej i alkoholem w drugiej ręce w lokalnym języku wita Chrystusa. Po mszy nadchodzi czas na odwiedziny znajomych i składanie sobie odpowiednika znaku pokoju.
W okresie bożonarodzeniowym w Indiach – wedle panującego zwyczaju – wszyscy kupują nowe ubrania, bez względu na narodowość czy wyznawaną religię. Chrześcijanie w tym czasie dekorują bananowce, palmy czy drzewka mango. Czasami kupują sztuczną choinkę. Podczas świąt dzień wolny od pracy ma każdy, niezależnie od wyznania. Dlatego w tym czasie odwiedza się znajomych. Wyznawcy tradycyjnego w Indiach hinduizmu, czy muzułmanie także włączają się do świętowania. Na dziesięć dni przed właściwym dniem odbywają się wielkie przygotowania: dekoruje się domy, ulice, ozdabia się je wymyślnymi wzorkami. Po tradycyjnej mszy (w miejscach, gdzie występuje dużo Chrześcijan) dzieci chodzą od domu do domu, niczym tradycyjni kolędnicy, prosząc o błogosławieństwo.
Dwa miesiące przygotowań. Głośno od śpiewu i ogólnej radości. Tak właśnie wygląda świętowanie narodzin Chrystusa na Filipinach. Już w listopadzie przystraja się okolicę na ten okres. Liście kwiatów czy palm służą do dekoracji okiem i drzwi. Na dziewięć dni przez Bożym Narodzeniem, dzień w dzień cała okolica wstaje przy dźwiękach trąbki. Wczesnym rankiem odbywają się uroczyste msze. Nierzadko mają one miejsce na plaży. Ostatnia odbywa się w noc wigilijną, a po jej zakończeniu dzieci urządzają żywą szopkę. W kraju panuje zwyczaj, że przy największych świętach każdy powinien zostać obdarowany. Dlatego nierzadki jest widok bogatych ludzi, którzy po zorganizowaniu akcji charytatywnej sami chodzą po ulicy i rozdają podarki najbiedniejszym.
Może to nieco zdziwić, ale w Japonii święto Bożego Narodzenia także jest obchodzone. Chrześcijan jest tutaj bardzo mało, ale Japończycy nie widzą problemu. Święto na tych wyspach ma wymiar mocno komercyjny, nie czuć religijnej atmosfery. W kraju, gdzie dominuje buddyzm i shintoizm komercjalizacja świąt kłuje jak nigdzie na świecie. Po ulicach chodzą Mikołajowie, na witrynach widnieje napis Merry Christmas, z każdego kąta w Tokio wyrastają choinki. Znajdzie się miejsce i dla… renifera Rudolfa. Popołudnie i sam wieczór wigilijny w Japonii (podobnie jak w Korei) zdominowali… zakochani. Jest to bowiem ich święto. Pary chodzą na świąteczne kolacje i jedzą przy tym świąteczne ciasto. Nierzadko całe rodziny spotykając się na kolacji obdarowują się w ten dzień drobnymi prezentami.
Okres bożonarodzeniowy w Australii przypada na lato w pełni. Dlatego wieczerza wigilijna odbywa się w niecodziennej atmosferze i w taki sam jest sposób jej celebracji. Kolację jada się na plażach. Przypominają one wtedy jeden wielki stół zasłany białymi obrusami. Według tradycji masowo wysyła się kartki z życzeniami, a otrzymane składa pod choinką czy australijskim krzaczkiem.
W Kanadzie najciekawszą tradycję okresu Bożego Narodzenia mają Eskimosi. Kilka dni wędrują do odległej osady na Pasterkę. Odprawiana jest ona przez misjonarzy w ogromnym, odpowiednio przystrojonym… igloo. Mieszkańcy tych terenów nie znają chleba, dlatego podczas celebracji kościelnej wypowiada się słowa Mięsa naszego powszedniego…. Kanada jest ponadto krajem wielonarodowym. Francuska część przykłada większą wagę do Wigilii: udziału w Pasterce i późniejszej kolacji w najbliższym gronie. Część angielskojęzyczna odchodzi święta podobnie jak Amerykanie.
W Stanach Zjednoczonych nie obchodzi się Wigilii. Najczęściej jest to dzień ostatniej szansy na zakup prezentów dla najbliższych. Jednak przygotowania do świąt zaczynają się już od Święta Dziękczynienia (czwarty czwartek listopada). Atmosferę świąt czuć na ulicach, podziwiając ogromne ozdobione choinki i słuchając dobiegających zewsząd kolęd. Mikołaj na saniach zaprzężonych w renifery nadlatuje w nocy z 24 na 25 grudnia, dlatego Boże Narodzenie zaczyna się od obdarowywania się prezentami, po czym zasiada się do świątecznego posiłku. Drugi dzień świąt stanowi już dla Amerykanów normalny dzień pracy, chyba że wypada w niedzielę.
Dla Polaków najbardziej magiczny okres to Wigilia i Boże Narodzenia. W Meksyku najciekawsze obrzędy można zaobserwować w okresie Adwentu. Już 16 grudnia na ulicach pojawiają się liczne korowody ludzi niosących zapalone świece i figury Matki Bożej i świętego Józefa. Przez kolejne dziewięć dni przemieszczają się, niczym kolędnicy, od domu do domu, prosząc o gościnę. Zewsząd słychać okolicznościowe pieśni. W niektórych regionach ludzie ubrani są na tradycyjną nutę, a ogromne rzeźby przewozi się odpowiednimi karetami. Obecnie częściej tradycja ograniczona została do spotkań wśród znajomych i obowiązkowego rozbijania piñaty, który to proceder od zawsze był ważnym etapem w przedświątecznych przygotowaniach. Zniszczenie misternej konstrukcji wypełnionej cukierkami ma symbolizować pozbycie się zła. W czasie świąt w Kościołach można zobaczyć zainscenizowaną szopkę. Wigilijną noc Meksykanie spędzają na odświętnej wieczerzy rozpoczynającej się o północy i obdarowywaniu się prezentami. Dzień Bożego Narodzenia to dzień odwiedzin znajomych i uczestnictwo we mszy.
Nieco inaczej okres ten obchodzony jest w Ekwadorze. Procesje z figurkami nowonarodzonego Dzieciątka wędrują w Wigilię i często jeszcze następnego dnia. Ludzie przebierają się w różne postaci, jak Anioły. W Cuence zobaczyć można paradujące niecodziennie ubrane dzieci, jadące na niezwykle wystrojonych wozach i na koniach. Ich wygląd niejednokrotnie nawiązuje do Biblii. Często pojazdy przypominają wielkie stoły z darami dla Jezusa. Najmłodsi mają w tych dniach największe znaczenie, jako że jest to święto Małego Jezusa. Bardzo uroczysty proceder ma miejsce w mieście Pujilí. W procesji niesione jest Dzieciątko z Isinche, które w Ekwadorze jest najmocniej czczone. Wierzy się, że rośnie ono niczym prawdziwe dziecko.
W innych krajach Ameryki Południowej Boże Narodzenie także obchodzone jest bardzo uroczyście. W Kolumbii początek obchodów datuje się już na 8 grudnia, czyli na Święto Niepokalanego Poczęcia NMP. Dekoruje się ulice, ludzie wychodzą na ulice, śpiewają i tańczą. Na dziewięć dni przed Bożym Narodzeniem odbywa się uroczysta nowenna, a każdego dnia aż do świąt, po uczestnictwie we mszy dzieci dostają w prezencie specjalną potrawkę z bakalii. Podobnie rzecz się ma w Wenezueli. W samą Wigilię nie ma prezentów czy tradycyjnego w naszym rozumowaniu świętowania w rodzinnym gronie. Po uroczystej mszy ludzie tańczą i bawią się do rana na ulicach miast. W Argentynie atmosfera wigilijna wygląda identycznie. Dopiero kolejne dni spędza się na odwiedzaniu rodziny i przyjaciół. W kraju panuje zwyczaj, że po uzyskaniu pełnoletniości dzieci przeprowadzają się na swoje. Obowiązkiem rodzica jest m.in. zakup świątecznej choinki. Prezenty przynoszą Trzej Królowie. W nocy z 5 na 6 stycznia powinno się w widocznym miejscu pozostawić buty, by nad ranem znajdował się w nich drobny upominek.
Globtroterzy, którzy w grudniu znajdą się na kontynencie afrykańskim, także mogą uświadczyć elementów obchodów Bożego Narodzenia. W Demokratycznej Republice Kongo w przepełnionych Kościołach rozbrzmiewają głośne śpiewy i tańce przy dźwiękach rumby. Mieszkańcy starają się przygotować nieco odmienny posiłek niż na co dzień, a zabawa trwa do około pierwszej w nocy. W innych krajach w te świąteczne dni ludzie także starają się wyglądać niecodziennie i podawać posiłki trochę odbiegające od tych standardowych. Rozbrzmiewają bębny, a ludzie tańczą i śpiewają.