Dla każdego, kto lubi latem odwiedzać górskie miejscowości Karpacz będzie wprost idealnym miejscem na wypoczynek. Ta malownicza miejscowość zlokalizowana jest w Karkonoszach, niemalże u podnóża góry Śnieżki, na którą prowadzi szereg wspaniałych szlaków i tras turystycznych.
Śnieżka
Śnieżka jest najwyższym szczytem Karkonoszy, a na jej szczycie znajduje się siedziba Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW, które swoim kształtem przypomina latające spodki. Bez wątpienia jest to na tyle charakterystyczny element architektoniczny, że nie da się pomylić szczytu tej góry z żadnym innym. Jeśli już wdrapiemy się na sam szczyt góry (co może nam zająć co najmniej 2, 5 h w zależności od wybranej przez nas trasy) możemy od razu odwiedzić Kaplicę Świętego Wawrzyńca. Atrakcją samą w sobie jest możliwość oddychania świeżym, górskim powietrzem, a także wspinaczka, podczas której można podziwiać niesamowite, widoki i zapierające dech pejzaże. Dla tych, którzy nie lubią zbytnio się przemęczać została przygotowana Miejska Kolejka Linowa na Kopę, a następnie część czarnego szlaku turystycznego prowadzącego na Śnieżkę, co pozwala na szybsze i mniej męczące zdobywanie góry.
Koniecznie zobacz także niecodzienną świątynię
Nie sposób pominąć ten zabytek pisząc o Karpaczu. Świątynia Wang to XII/XIII- wieczny obiekt, który powstał w Norwegii. Do Polski w Karkonosze została ona przeniesiona przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV dopiero w XIX wieku. Kościółek wygląda odrobinę egzotycznie, ale koniecznie trzeba go zobaczyć wyruszając w górską wędrówkę- świątynia znajduje się na samym początku trasy na Śnieżkę. Warto także wiedzieć, że na cmentarzu przy świątyni Wang został pochowany Tadeusz Różewicz. Obecnie wstęp do świątyni jest biletowany.
Będąc w samym Karpaczu oczywiście warto zainteresować się nie tylko samymi górami, chociaż miasteczko stanowi doskonałą bazę wypadową do górskich wypraw lub narciarskich szaleństw zimą. Karpacz jest także bardzo ładną miejscowością samą w sobie, gdzie każdego dnia toczy się życie. Będąc w centrum koniecznie trzeba wybrać się na spacer deptakiem, a idąc nie można pominąć zabudowy tego miejsca. Zawsze możemy zatrzymać się na chwilę, aby wypić kawę lub też zjeść smaczny obiad w znajdujących się tutaj lokalach i restauracjach. Nie zabraknie nam też tutaj różnego rodzaju sklepów z pamiątkami.
Western City w Karpaczu oraz Muzeum Zabawek – atrakcje dla dużych i małych
To niemała atrakcja, szczególnie dla maluchów, ale i dla całych rodzin z dziećmi. Karpacz znany jest z tego, że przekraczając bramę westernowego miasteczka możemy poczuć się tutaj jak na prawdziwym Dzikim Zachodzie. Atrakcja powstała w 1998 roku, można tutaj doświadczyć typowych indiańskich atrakcji, takich jak chociażby wypłukiwanie złota z piasku czy też strzelanie. Szczególnie warto jednak odwiedzić to miejsce latem, kiedy organizowane są tutaj specjalne eventy takie jak inscenizowane napady na bank lub potyczki pomiędzy kowbojami.
Kolejną atrakcją, która powinna szczególnie przypaść do gustu najmłodszym jest Muzeum Zabawek zlokalizowane w dawnym budynku dworca na ulicy Kolejowej. To zabytkowe lalki z porcelany, misie oraz szereg różnego rodzaju innych zabawek chwytających za serce. Wielu dorosłych odwiedzających muzeum twierdzi, że jest to doskonała podróż do ich własnych lat dziecięcych, gdzie można zobaczyć postacie i zabawki, jakie towarzyszyły im przez całe dzieciństwo. Jest to więc miejsce dla dużych i małych. W muzeum możemy podziwiać ekspozycje stałe, jak i tematyczne wystawy czasowe.
Nieopodal Karpacza
Będąc w Karpaczu warto także zahaczyć o leżące nieopodal Kowary oddalone o około 6 kilometrów. Znajdują się tutaj dolnośląskie sztolnie, czyli podziemna trasa turystyczna po korytarzach kopalnianych.
W zeszłym roku byłam ponownie w Karpaczu i byłam mile zaskoczona. Na samym wjeździe powstała Galeria Szkła i z ciekawości zajrzałam tam. Miejsce wprost magiczne, tysiące szkieł z całego świata, przemiła właścicielka. Atrakcja super.
Byłam w Karpaczu zimą 2014 roku i wspominam to miasteczko bardzo pozytywnie. Oczywiście głównym punktem „zwiedzenia” była dla mnie Śnieżka, ale poza nią też jest co tam robić przez tydzień, maksymalnie dwa.